http://www.youtube.com/watch?v=OmLNs6zQIHo&noredirect=1
Zawsze jej
pragnęłam. Była tym o czym marzyłam. Myślałam
, że ją rozumiem. Miłość… Tak bardzo się myliłam. Rzeczywistość objawiła mi się
w kompletnie innych barwach niż w mojej wyobraźni. To uczucie tak niszczycielskie, że z
człowieka pozostaje tylko cień dawnego siebie. Zmienia się w delikatną istotę
tak szczęśliwą , a jednocześnie kruchą , że jeden najmniejszy podmuch wiatru
może ją doszczętnie zniszczyć. Czujesz się jak w niebie, tak bezpiecznie i
spokojnie, świat od razu wydaje się być lepszym miejscem – przemoc i zło nie
sięgają twojej świadomości, jakbyś był otoczony szklaną kopułą , chroniącą cię przed zagrożeniem. Wtem
w tej tarczy pojawia się rysa . Pojawiają się wątpliwości i strach.
To uczucie , które sprawiało, że człowiek staje się lepszy powoli gaśnie. I nic i nikt nie może tego powstrzymać.
Towarzyszy temu nieznośny ból . Ból serca
i wyobraźni . Nie zostaje nic… Nic prócz wspomnień, którymi się karmisz. Rozdrapując
stare rany , pozostajesz zamknięty na nowe szczęście .
Miłość to
uczucie gwałtowne i spokojne, potężne i
delikatne, słodkie i kwaśne. I jakże podobne do nienawiści…
Say I love you <- Kocham tą mangę i polecam ją gorąco wszystkim wielbicielom wszystkiego co japońskie <3